Wiadomości

Odpowiedzą za bezpodstawne interwencje

Data publikacji 12.02.2018

Na przykładzie dwójki mieszkańców Jastrzębia-Zdroju można zaryzykować stwierdzenie, że pomimo naszych apeli, nadal nie wszyscy wiedzą do czego służy telefon alarmowy. W obu przypadkach interwencje, jakie w związku z otrzymanym zgłoszeniem podjęli policjanci, okazały się głupim żartem. Zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny finał będzie już mniej wesoły...

Pierwsza z interwencji miała miejsce w piątek, około godziny 21.30 w jednym z mieszkań przy ulicy Jasnej. Stróże prawa, którzy udali się pod wskazany adres otrzymali zgłoszenie awantury domowej, w trakcie której matka zgłaszającego miała być agresywna. Okazało się, że mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu i zadzwonił na numer alarmowy dla zabawy. Swoim zgłoszeniem przysporzył sobie jednak prawdziwych problemów, bowiem w związku z bezpodstawną interwencją, policjanci skierowali do sądu wniosek o jego ukaranie. Za popełnione wykroczenie grozi mu wysoka grzywna.

Z kolei w sobotę, około godziny 14.20 policjanci udali się do jednego z mieszkań przy ulicy Pszczyńskiej. Mundurowi, którzy udali się pod wskazany adres otrzymali zgłoszenie awantury domowej, w trakcie której partner zgłaszającej miał zabrać jej kota... Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu była cisza, spokój i nikt nie otwierał drzwi. Oficer dyżurny próbował się skontaktować się ze zgłaszającą, która jednak postanowiła nie odebrać telefonu. Teraz jastrzębianka nie pozostanie bezkarna.

Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy. Zaangażowanie tych służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie pomoc jest potrzebna.

Przypominamy treść artykułu 66 kodeksu wykroczeń:

§ 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.

§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.

 

Powrót na górę strony