Wiadomości

Odpowiedzą za bezpodstawne interwencje

Data publikacji 02.01.2018

Na przykładzie dwójki mieszkańców Jastrzębia-Zdroju można zaryzykować stwierdzenie, że nie wszyscy wiedzą jeszcze do czego służy telefon alarmowy. W obu przypadkach interwencje, jakie w związku z otrzymanym zgłoszeniem podjęli policjanci, okazały się głupim żartem. Zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny finał będzie już mniej wesoły...

Pierwsza z interwencji miała miejsce w sylwestrową noc, tuż po godzinie 23.00. Mundurowi, którzy udali się pod wskazany adres otrzymali zgłoszenie awantury domowej, w trakcie której mąż zgłaszającej miał grozić jej nożem. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu była cisza, spokój i nikt nie otwierał drzwi. Oficer dyżurny skontaktował się ze zgłaszającą, która oświadczyła, że nie ma jej w mieszkaniu, jednak zaraz przyjdzie pod blok. Okazało się, że jastrzębianka była pod wyraźnym wpływem alkoholu i zadzwoniła na numer alarmowy dla zabawy. Pijana 44-latka została poinformowana o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu. W ten sam sposób zakończyła się również i wczorajsza interwencja. Tym razem oficer dyżurny odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca ulicy Pomorskiej. Po przybyciu na miejsce wyszło na jaw, że także i tam obecność stróżów prawa okazała się zbędna. Okazało się, że jastrzębianin chciał się zemścić na byłej partnerce za to, że nie chciała wpuścić go do mieszkania. W związku z powyższym za bezpodstawne wezwanie policji żartowniś został ukarany mandatem karnym.

Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy. Zaangażowanie tych służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie pomoc jest potrzebna.

Przypominamy treść artykułu 66 kodeksu wykroczeń:

§ 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.

§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.

 

Powrót na górę strony